Sytuacja na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) w ostatnich dniach pokazuje wyraźną zmianę trendu. Wykres indeksów cen energii sugeruje, że po krótkotrwałym spadku rynek wszedł w fazę silnej zwyżki, osiągając najwyższe wartości w analizowanym okresie. Nagły wzrost cen w ostatnich dniach może wskazywać na rosnące napięcia na rynku energii, co może mieć istotne konsekwencje zarówno dla dostawców, jak i odbiorców końcowych.

Analizowany okres obejmuje dni od 7 do 14 lutego 2025 roku. Początek tego przedziału pokazuje relatywnie wysokie ceny energii, jednak już 8 i 9 lutego obserwujemy wyraźny trend spadkowy. Indeksy notują swoje minimum 9 lutego, zbliżając się do poziomu nieco powyżej 400 jednostek. W tym momencie sytuacja wyglądała na stabilizującą się, co mogło sugerować okres przejściowy na rynku. Jednak już 10 lutego następuje wyraźne odbicie. Początkowo wzrosty są umiarkowane i stopniowe – indeksy wracają do poziomów sprzed spadku, ale nie wskazują jeszcze na gwałtowną zmianę. W dniach 11-12 lutego dynamika wzrostu pozostaje stosunkowo stabilna, choć widać, że rynek powoli przygotowuje się do większego ruchu.



Fot. Indeks Towarowej Giełdy Energii z dn. 07.02-14.02.


Przełom następuje 13 lutego. Tego dnia indeksy zaczynają rosnąć znacznie szybciej, co sugeruje wyraźną zmianę sentymentu rynkowego. Jeszcze większy wzrost ma miejsce 14 lutego, gdy indeksy osiągają swoje maksima, przekraczając poziom 800 jednostek. Oznacza to niemal dwukrotny wzrost w stosunku do minimum z 9 lutego, co stanowi jedno z najbardziej dynamicznych odbić w analizowanym okresie.

Jakie mogą być konsekwencje dla odbiorców?

Nagły wzrost cen na Towarowej Giełdzie Energii może przełożyć się na wyższe rachunki za energię dla przedsiębiorstw oraz gospodarstw domowych. Jeśli trend wzrostowy utrzyma się w kolejnych dniach, odbiorcy mogą spodziewać się dalszych podwyżek, szczególnie jeśli ceny energii elektrycznej w kontraktach długoterminowych również zaczną rosnąć. Sytuacja może także wpłynąć na politykę regulatorów rynku energetycznego. Możliwe są interwencje mające na celu stabilizację cen, na przykład poprzez uwolnienie rezerw energii lub wprowadzenie mechanizmów ograniczających spekulacje na rynku.

Porównanie z poprzednim tygodniem 

Analizując zmienność indeksów cenowych energii elektrycznej w okresie od 31 stycznia do 6 lutego 2025 roku i porównując ją z kolejnym tygodniem, czyli od 7 do 14 lutego 2025 roku, można zauważyć istotne różnice w dynamice rynku. Oba okresy charakteryzują się znacznymi wzrostami cen, jednak ich przebieg oraz skala zmian wskazują na odmienne mechanizmy kształtujące rynek energii w poszczególnych tygodniach.



Fot. Towarowa Giełda Energii. Indeks cen energii z dn. 31.01-07.02.2025 r.


Pierwszy analizowany tydzień (31 stycznia – 6 lutego) rozpoczął się stabilnie, z indeksami utrzymującymi się w zakresie 500-600 jednostek. Dopiero 2 lutego nastąpił pierwszy istotny wzrost, po którym rynek znalazł nowy poziom równowagi. Następnie, po krótkiej fazie stabilizacji, 5 lutego miał miejsce drugi gwałtowny skok, podnoszący indeksy do poziomu powyżej 700 jednostek. Warto zauważyć, że w tym okresie rynek nie wykazywał tendencji do drastycznych spadków, a ceny po korektach pozostawały na podwyższonym poziomie.

W kolejnym tygodniu (7-14 lutego) początkowa sytuacja była odmienna – ceny od początku tygodnia znajdowały się na wyższym poziomie, jednak już 8 i 9 lutego nastąpił wyraźny spadek do poziomu nieco powyżej 400 jednostek. Było to istotne zejście poniżej wartości notowanych w poprzednim tygodniu. Jednak po tym krótkotrwałym spadku rynek wkroczył w fazę dynamicznego wzrostu, a indeksy cenowe zaczęły piąć się w górę. Wzrost był bardziej zdecydowany niż w pierwszym tygodniu analizy – zamiast dwóch etapowych wzrostów, mieliśmy do czynienia z niemal nieprzerwanym trendem wzrostowym, który osiągnął swoje apogeum 14 lutego, kiedy ceny przekroczyły 800 jednostek. Główna różnica pomiędzy tymi okresami polega na charakterze zmienności cen. W pierwszym tygodniu rynek przeszedł przez dwa duże skoki cenowe, oddzielone stabilizacją na wyższym poziomie. W drugim tygodniu obserwujemy natomiast najpierw gwałtowny spadek, a następnie intensywny i konsekwentny wzrost, prowadzący do osiągnięcia najwyższego poziomu w analizowanym okresie.

Przyczyną tej różnicy może być inna struktura popytu i podaży w tych dwóch tygodniach. W pierwszym tygodniu wzrosty były bardziej związane z pojedynczymi czynnikami, takimi jak spadek temperatur i zwiększone zapotrzebowanie, podczas gdy w drugim tygodniu rynek wykazywał bardziej dynamiczny i trwały wzrost, sugerujący głębsze zmiany strukturalne lub spekulacyjne działania uczestników rynku. Jeśli obecny trend wzrostowy z drugiego tygodnia będzie kontynuowany, może to oznaczać dalszą destabilizację rynku energii oraz kolejne podwyżki dla odbiorców. Z drugiej strony, jeśli wzrosty były wynikiem chwilowych czynników, rynek może ponownie wejść w fazę korekty.

Analiza i komentarz

Mateusz Gibała

CIRE