Paradoksy naszych lat dwudziestych - przez ceny w Polsce mogą plajtować stacje benzynowe w Niemczech

Przedstawiciele Niemieckiego Stowarzyszenia Stacji Paliw mówią w mediach o swoich obawach po obniżce cen paliw w Polsce. Właściciele stacji w pasie przygranicznym z Polską tracą klientów i za moment mogą mieć problem z utrzymaniem się na rynku

Polska przykręciła śrubę podatkową na paliwo – podaje niemiecka rozgłośnia radiowa RBB, która przewiduje, że różnice w cenie paliw mogą sięgać nawet 65 centów za litr

Niemieckie Stowarzyszenie Stacji Paliw dostrzega w tej sytuacji zagrożenie dla swoich operatorów.

Stowarzyszenie zestawia ceny benzyny w Niemczech i w Polsce, przypominając o wprowadzonej od 1 lutego obniżce VAT w Polsce. Jak już informowaliśmy na CIRE od wtorku zaczął się ruch z Niemiec do Polski w ramach tzw. turystyki paliwowej. Dane o zwiększonej ilości podróżujących trasą 104 i autostradą Berlin-Szczecin potwierdziła już oficjalnie niemiecka drogówka.

W Szczecinie olej napędowy był we wtorek rano nawet o 60 centów tańszy niż na stacjach po niemieckiej stronie granicy.

Stowarzyszenie Branży Warsztatów i Stacji Benzynowych (Verband des Garagen- und Tankstellengewerbes Nord-Ost) obawia się, że to jeszcze bardziej zwiększy to turystykę paliwową w kierunku Polski, również dlatego, że różnica na litrze może wynosić nawet 65 centów w porównaniu z cenami na niemieckich stacjach benzynowych. Stowarzyszenie reprezentuje około 300 stacji benzynowych w Berlinie i w całych Niemczech Wschodnich.

Według Hansa-Joachima Ruehlemanna, szefa stowarzyszenia, miałoby to katastrofalne skutki dla branży w tym regionie Niemiec.

Tłumaczy, że na granicy z Polską jest kilkaset stacji benzynowych, które musiałyby się obawiać o swoje przetrwanie.

Mamy teraz sytuację, która nigdy wcześniej nie była tak zła. Wielu właścicieli stacji będzie rozważać zamknięcie działalności – powiedział. Dodał także, że w tej chwili stacje przy granicy odnotowują nawet do 70 procent mniej klientów

Rozgłośnia RBB przytacza sytuację właściciela jednej ze stacji benzynowych oddalonej o ok. 20 kilometrów od polsko-niemieckiej granicy.

Rainer Strempel przyznał w rozmowie z rozgłośnią RBB, że dochody jego stacji zmniejszyły się o ponad połowę. Dodał jednocześnie, że rozumie tych, którzy chcą skorzystać z niższych cen, ale w jego przypadku i w przypadku jego kolegów z branży „chodzi o egzystencję”.

Na jego stacji litr benzyny Super kosztuje obecnie 1,74 euro. W Polsce za litr tego paliwa przeciętnie trzeba zapłacić ok. 1,22 euro.

Właściciel stacji domaga się zatrzymania „skoków cen”. Zmiany cen na stacjach benzynowych musiałyby zostać ograniczone przez polityków, a stawki podatkowe na paliwo obniżone, przynajmniej czasowo.

Wtedy więcej pieniędzy zostanie w Niemczech – stwierdza

Radio RBB zwraca uwagę na fakt, iż stacje benzynowe czerpią także zyski ze sprzedaży chociażby kawy, przekąsek czy gazet. Jeśli jednak klienci przestaną na stacjach tankować paliwo, tych przychodów również nie będzie.

Inwestowanie w poszerzenie oferty przekąsek nie jest tego warte, uważa szef niemieckiego stowarzyszenia branży warsztatów i stacji benzynowych

Kiedy moi koledzy dzwonią do mnie, są zrozpaczeni, bo nie wiedzą, co robić – mówi właściciel stacji w Berlinie

O ile jak wspominany ruch z Berlina do Szczecina jest zauważalny, o tyle we wtorek do południa w okolicach Słubic było raczej normalnie, ruch jak zwykle o tej porze tygodnia.

Widać było jedynie pojedyncze osoby, które przed pracą tankowały swoje samochody w Polsce. Niektóre z nich zacierały ręce.

Diesel w Słubicach jest o 40 centów tańszy niż we Frankfurcie – cieszył się jeden z kierowców, który przyznał, że specjalnie czekał, by móc we wtorek zatankować swój samochód w Polsce.

Jego zdaniem mogłoby tak pozostać

Branża spędza dzień na CIRE, inne tematy dla naszych Czytelników

1. Niemiecki dostawca paliw wyłączony przez cyberatak

2. W Holandii ceny benzyny najwyższe od 2014 roku

3. Ceny ropy rosną; zbliża się decyzja OPEC+ w sprawie wielkości dostaw surowca

4. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2022 rok – poinformowała w środę Kancelaria Prezydenta RP. Wydatki budżetu w tym roku mają wynieść 521,8 mld zł, dochody 491,9 mld zł, a deficyt nie może przekroczyć 29,9 mld zł.

5. Polski offshore w końcu przyśpiesza