Szef rządu został zapytany na spotkaniu z mieszkańcami Rypina, dlaczego podczas kryzysu cierpią zwykli Polacy, podczas gdy spółki Skarbu Państwa notują zyski.
"Spółki realizują wyższe zyski, dlatego albo poprzez regulatora, albo same spółki wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami, albo wprowadzimy - tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania - podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski. Najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie" - powiedział premier.
Zapewnił, że "nie będzie tak, że te spółki będą miały bardzo wysokie zyski, a my nic z tymi zyskami nie zrobimy".
Ewentualne rozwiązanie tej kwestii powinno zostać wypracowane w przeciągu najbliższych miesięcy.
Zapowiedź Premiera to odwołanie do energy fall tax zwanego też windfall tax, rozwiązania o którym zrobiło się głośno kilka miesięcy temu w Wielkiej Brytanii. Taki podatek jest nakładany na firmy energetyczne, petrochemiczne, gazowe ale też firmy sektora finansowego. Jego ideą jest opodatkowanie nieoczekiwanych, nadmiarowych zysków, które nie są bezpośrednią zasługą prowadzonej przez nie działalności gospodarczej lub sprawności menedżerskiej zarządów.
Podatki od nadmiarowych zysków niektórych firm, tzw. windfall tax, wprowadziło już kilka państw. Brytyjczycy nałożyli je na spółki energetyczne i naftowe, a wpływy z niego mają zostać przeznaczone na sfinansowanie jednorazowych zasiłków.
Na Węgrzech nową daniną objęte zostały m.in. firmy energetyczne, paliwowe, banki, ubezpieczyciele, telekomunikacyjne, sieci handlowe i linie lotnicze. Środki mają trafić na fundusz przeciwdziałania wzrostowi cen energii oraz na fundusz obronny. Podatek wywołał duży niepokój wśród inwestorów i doprowadził do spadku forinta, w związku z czym bank centralny został zmuszony do podjęcia dużo bardziej radykalnych kroków, niż początkowo planowano.
Wprowadzenie takiego podatku w Polsce może być złą informacją dla oszczędzających w ramach Pracowniczych Planów Kapitałowych.
Zgodnie bowiem z wymogami, co najmniej 70 proc. środków musi być lokowanych w Polsce. Oznacza to więc inwestowanie głównie w obligacje skarbowe oraz akcje spółek wchodzących w skład WIG20, czyli m.in. spółki Skarbu Państwa. Kurs tych ostatnich może spaść, jeśli władza zdecyduje się na dodatkową daninę.
Niniejsza strona korzysta z plików cookie
Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie.
Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Korzystanie z plików cookie innych niż systemowe wymaga zgody. Zgoda jest dobrowolna i w każdym momencie możesz ją wycofać poprzez zmianę preferencji plików cookie. Zgodę możesz wyrazić, klikając „Zaakceptuj wszystkie". Jeżeli nie chcesz wyrazić zgód na korzystanie przez administratora i jego zaufanych partnerów z opcjonalnych plików cookie, możesz zdecydować o swoich preferencjach wybierając je poniżej i klikając przycisk „Zapisz ustawienia".
Twoja zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać, zmieniając ustawienia przeglądarki. Wycofanie zgody pozostanie bez wpływu na zgodność z prawem używania plików cookie i podobnych technologii, którego dokonano na podstawie zgody przed jej wycofaniem. Korzystanie z plików cookie ww. celach związane jest z przetwarzaniem Twoich danych osobowych.
Równocześnie informujemy, że Administratorem Państwa danych jest Agencja Rynku Energii S.A., ul. Bobrowiecka 3, 00-728 Warszawa.
Więcej informacji o przetwarzaniu danych osobowych oraz mechanizmie plików cookie znajdą Państwo w Polityce prywatności.