Obłój z CVC: PKP Energetyka powinna docelowo trafić na giełdę

Fundusz CVC, który ma wyłączność w procesie prywatyzacji PKP Energetyka, jest gotów - po ewentualnym przejęciu - sprzedać mniejszościowy pakiet spółki np. krajowemu inwestorowi finansowemu - poinformował Przemysław Obłój, dyrektor CVC. Jego zdaniem w przyszłości PKP Energetyka powinna trafić na GPW.

Fundusz private equity CVC Capital Partners rozpoczyna właśnie wyłączne negocjacje z PKP na temat przejęcia spółki PKP Energetyka. Według zapowiedzi PKP transakcja powinna zostać sfinalizowana w trzecim kwartale tego roku.

"Jesteśmy na etapie negocjacji, jestem zobowiązany do zachowania poufności, jeśli chodzi o szczegóły. Dostaliśmy wyłączność, nasza oferta była najwyższa. Cena była kluczowym kryterium, ale wcześniej trzeba było spełnić szereg warunkowych związanych z zabezpieczeniem interesów drugiej strony" - powiedział w rozmowie PAP Obłój.

"To dość skomplikowana transakcja. Trzeba należycie zabezpieczyć interesy PKP, dla których ta spółka jest ważnym dostawcą energii i usług, jak i spółki, której PKP jest bardzo ważnym klientem. Myślę, że harmonogram zakładany przez PKP jest realny i do końca tego kwartału transakcja może być sfinalizowana" - dodał.

Zauważył, że fundusz nie ma w Polsce aktywów, więc proces pozyskania zgód antymonopolowych powinien być szybki.

Przejęciem PKP Energetyka zainteresowane były spółki energetyczne. Ostatecznie oferty wiążące złożyły Energa i Tauron. PKP nie informowały o szczegółach toczącego się procesu. Media podawały, że głównym rywalem funduszu CVC była gdańska Energa. Z informacji PAP wynika, że CVC złożyło ofertę z wartością przedsiębiorstwa (enterprise value) szacowaną na powyżej 1,5 mld zł.

Inwestycja CVC w PKP Energetyka miałaby charakter długoterminowy.

"Inwestujemy pieniądze długoterminowo. Pochodzą one od instytucji, w połowie amerykańskich, częściowo z Europy i Azji. Nasi inwestorzy powierzają nam pieniądze na długi okres. Fundusz, który zbieramy na ogół trwa 10-12 lat, nie jesteśmy więc zainteresowani krótką inwestycją, tylko zyskiem w długiej perspektywie" - powiedział.

"Zobowiążemy się do lock-upu przez kilka lat. Osobiście uważam, że docelowo ta spółka powinna się znaleźć na warszawskiej giełdzie" - dodał.

CVC często wychodzi z inwestycji poprzez wprowadzenie spółek z portfela na giełdę, ale i poprzez sprzedaż do inwestora strategicznego albo finansowego.

CVC nie wyklucza, że po ewentualnym przejęciu PKP Energetyki doprosiłby do niej inwestora, który objąłby nieduży pakiet akcji.

"W procesie kupna PKP Energetyka uczestniczymy sami i bierzemy pełną odpowiedzialność za pracę związaną z oceną spółki przed akwizycją, jak i za jej wyniki po przejęciu. Jesteśmy jednocześnie otwarci na to, by doprosić mniejszego inwestora, który by coś wnosił do spółki, np. duży polski inwestor instytucjonalny albo instytucja międzynarodowa typu EBOiR. Nie potrzebujemy kapitału na tę transakcję, chodzi o ewentualne wejście na pakiet kilku-kilkunastu proc." - powiedział dyrektor.

Jego zdaniem PKP Energetyka ma duży potencjał wzrostu we wszystkich trzech obszarach działalności.

"Po pierwsze, spółka ma sieć dystrybucji energii, która wymaga dużych inwestycji, mimo że na tle lokalnych konkurentów ma już dzisiaj lepszą jakość. To jest kwestia ogólnopolska – nasze sieci energetyczne są istotnie słabsze od średniej europejskiej i wymagają ogromnych nakładów" - powiedział Obłój.

"Dodatkowo, gigantyczne inwestycje w infrastrukturę kolejową i tabor wymagają od PKP Energetyka poprawy efektywności i wzmocnienia sieci zasilania. Na to potrzeba setek mln zł rocznie i takie inwestycje planujemy. Zainwestujemy te pieniądze, by poprawić parametry, niezawodność sieci" - dodał.

W drugiej kolejności dyrektor CVC zwrócił uwagę na szerokie spektrum usług dostarczanych przez PKP Energetyka.

"Spółka świadczy usługi od bardzo wyspecjalizowanych, np. usługa utrzymaniowa sieci trakcyjnych w Polsce, po usługi z zakresu budowy i poprawy sieci trakcyjnych i energetycznych" - poinformował.

Trzeci, największy pod względem przychodów, ale najmniej rentowny jest biznes sprzedaży energii elektrycznej.

"Rynek jest już konkurencyjny, a będzie jeszcze bardziej. Trzeba zainwestować w systemy zarządzania ryzykiem i sprzedażą" - powiedział Obłój.

"Firma ma duży potencjał, dobre aktywa, ale to jest część dużej grupy, więc wymaga uporządkowania i dużych inwestycji w systemy. Potrzeba czasu, by zrobić firmę funkcjonującą niezależnie na coraz bardziej konkurencyjnym rynku" - dodał.

Poinformował, że w spółce obowiązują czteroletnie gwarancje zatrudnienia, które fundusz zamierza respektować. Nie planuje zwolnień grupowych.

CVC to fundusz private equity i firma doradztwa inwestycyjnego, posiadająca sieć 22 biur na terenie Europy, Azji i Stanów Zjednoczonych. CVC zarządza środkami ponad 300 inwestorów z Ameryki Północnej, Europy, Azji i Bliskiego Wschodu. Bieżąca wartość aktywów firmy przekracza 52 mld USD.

Około połowy kapitału pochodzi z największych funduszy emerytalnych na świecie.

Obecnie fundusze CVC posiadają udziały w ponad 50 spółkach na całym świecie. Inwestował m.in. w spółki z sektora energetycznego: hiszpańską firmę Inalta i niemiecką Evonik, czy w belgijskiego operatora pocztowego, firmę BPost.

"Nie boimy się regulowanych biznesów, w takich branżach mamy dużą część portfela" - powiedział dyrektor CVC.

Fundusz, z którego teraz CVC inwestuje w Europie ma wartość 11 mld euro. Fundusz szuka inwestycji wymagających co najmniej 100 mln euro.

"Polska była od 2009 roku ważnym dla nas rynkiem, ale jak dotąd robiliśmy transakcje tylko w regionie. Interesuje nas sektor handlowy, maszynowy, finansowy, ochrony zdrowia" - powiedział Przemysław Obłój.