Kosztowna dyskoteka PO-PSLowskiego ozonu
04.09.2015r. 13:32

Kilka tygodni temu w wielkim pośpiechu Sejm uchwalił ustawę o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych. Działo się to na skutek skargi KE przeciwko Polsce (do Trybunału Sprawiedliwości), a kary na dzień uchwalenia ustawy wynosiły ponad pól mld złotych. Wysokość kary narasta od około 250 do 300 tys. zł dziennie, bowiem Minister Gospodarki nie wydał jeszcze odpowiedniego rozporządzenia i nie ma jednostki ceryfikującej. Cały biznes jest wart kilka mld zł rocznie. Nie jest znana przyczyna, ale chyba wynika z tego, że ustawa jest nieważna, bowiem w trakcie prac parlamentarnych podlegała ona swego rodzaju manipulacji w tytule (co innego uchwalał Sejm, a co innego przyjmował Senat) i jeszcze nie wiadomo co dostał a co podpisał Prezydent B. Komorowski. Nie wiadomo więc czy nadal obowiązuje jakby uchylona poprzednia ustawa. Kara jest nieuchronna, a będzie ją musiał zapłacić nowy rząd w listopadzie (już wtedy około 1 mld zł) z budżetu uchwalonego przez PO-PSL, gdzie tych pieniędzy nie ma. Kto będzie winny?
Autor: prof. dr hab. Mariusz-Orion Jędrysek
Dołączone pliki:
Do odczytu plików wymagany jest program
Acrobat Reader.