Autor: CEM 06.07.2004r. 12:50
Trudno się zgodzić z wypowiedzią Pana Krystka nie będąc w grupie wytwórców za którą lobbuje. Po pierwsze jesteśmy przygotowani do rynku energii znacznie lepiej niż wiele krajów europejskich w których stosunki własnościowe blokują unbundling i dostęp do rynku energii odbiorców. Po drugie kontrakty długoterminowe zaburzają strukturę cenową na pozostałej części rynku gdzie wojna cenowa już się odbywa i nie ma szans na realizację jakichkolwiek nowych inwestycji w momencie gdy część wytwórców jest w pozycji wysoko uprzywilejowanej, ale tej pozycji nie wykorzystuje do optymalizacji kosztów i realizacji nowych inwestycji ale do podtrzymywania pozycji monopolistycznej. Po trzecie budowa pionowo zintegrowanych przedsiębiorstw to krok zupełnie wstecz wobec tego co dzieje się w całej Europie. Co gorsza polityczny management nie potrafi optymalizować kosztów i wypracowywać zysków jak to robi na przykład Vattenfall, który pomimo że państwowy jest zarządzany jak dobra firma prywatna. W Polsce zysk nabawa wszystkich obrzydzeniem i maksymalizuje się koszty, aby nie podpaść związkom zawodowym. Ręce precz od funduszy emerytalnym managerom nie potrafiącym wypracować ROI kilka procent powyżej inflacji ! Tu chodzi o zamach na nasze emerytury !!!. Jeśli Państwo nie potrafi zarządzać majątkiem aby przynosił dochody, niech prywatyzuje zamiast wypuszczać wysoko oprocentowane obligacje które będziemy musieli spłacać !
ODPOWIEDZ ZGŁOŚ DO MODERACJI