PAN i duchowni: potrzeba szybkiej i głębokiej zmiany w podejściu do klimatu
10.12.2018r. 19:52

Bez szybkiej i głębokiej zmiany w podejściu do klimatu poziom mórz będzie się podnosić, a brak wody pitnej i inne skutki zmian klimatycznych, sprawią, że coraz więcej ludzi będzie umierać lub zostanie zmuszonych do opuszczenia swego domu.
Przestrzegli przed tym naukowcy i duchowni podczas pierwszej wspólnej konferencji gromadzącej czołowych naukowców z Polskiej Akademii Nauk, Papieskiej Akademii Nauk i francuskiego Krajowego Centrum Badań Naukowych, wśród nich laureata Nagrody Nobla, odkrywcę dziury ozonowej prof. Mario Molinę. Podczas konferencji odbywającej się w poniedziałek w Katowicach przyjęli memorandum postulujące zdecydowane działania na rzecz ochrony klimatu.
"Stabilny klimat to jedno z najcenniejszych powszechnych dóbr, które dzielimy w naszym wspólnym domu. Naukowcy, przywódcy duchowi i społeczeństwo obywatelskie muszą zatroszczyć się o to dobro wspólnie i zmobilizować wszystkie siły, by uniknąć chaosu klimatycznego" - głosi katowickie memorandum.
"Szybka dekarbonizacja wszystkich sektorów gospodarki jest kluczowa dla zachowania takich warunków środowiska, które pozwolą ludzkości się rozwijać. Sektor energetyczny jest w tym kontekście kluczowy, jako że energia i ciepło są wciąż produkowane głównie z paliw kopalnych, szczególnie z węgla, który ma niszczący wpływ na klimat i zdrowie publiczne. Krok w kierunku energii z odnawialnych źródeł jest niezbędny, by chronić pracowników i gospodarkę. Dla dobra klimatu ten ruch musi nastąpić znacznie szybciej, niż dyktowałyby to prawa rynku" - dodali sygnatariusze memorandum.
W konferencji uczestniczył m.in. prymas Polski abp Wojciech Polak, który przypomniał nauczanie Kościoła katolickiego w sprawie ekologii, za którego magna carta uznał encyklikę papieża Franciszka Laudato si'. Na wagę problematyki ekologicznej jako pierwszy z papieży zwrócił uwagę papież Paweł VI, wielokrotnie zwracał też na troskę o środowisko św. Jan Paweł II.
"Dla mnie osobiście najbardziej przejmujące były słowa papieża Franciszka zwracającego uwagę, że pogłębiający się kryzys klimatyczny ma fundamentalne znaczenie dla miliardów ludzi żyjących w krajach rozwijających się, którzy nie mogą w ich efekcie zaspokoić podstawowych potrzeb" - dodał, przypominając, że naturalnym zjawiskiem w świecie zwierząt jest migracja na tereny nadające się do życia.
Prymas zaznaczył, że ludzie cierpiący biedę z powodu degradacji środowiska i szukający lepszych warunków życia nie są uznawani za uchodźców, a papież Franciszek postuluje takie rozwiązanie.
"Wszyscy uważamy, że stoimy wobec nadzwyczajnego wyzwania, że nauka ma przed sobą olbrzymią rolę, żeby powiedzieć społeczeństwu o olbrzymim zagrożeniu. Musimy działać i to wspólnie" - powiedział PAP prezes PAN Jerzy Duszyński.