Mielczarski: Stare elektrownie węglowe "kołem zamachowym" neutralności klimatycznej
prof. dr hab. inż. Władysław Mielczarski, Politechnika Łódzka

Po tym jak odnawialne źródła energii okazały się być główną przyczyną awarii systemowej w dniu 9 sierpnia 2019r. we Wschodniej Anglii, brytyjski operator sieci
(National Grid) kupuje nową usługę systemową, która ma być "inercja" czyli energia potencjalna zgromadzona w wirujących masach generatorów i turbiny starych elektrowni.
Jak podaje serwis informacyjny CIRE operator systemu przesyłowego w Anglii zdecydował się na kupowanie nowej usługi "inercji" ze starych czy specjalnie na ten cel zbudowanych dużych generatorów i turbin
"....nowe aktywa lub istniejąca infrastruktura po modyfikacji, mają pobierać energię z sieci do zasilania turbin i wytwarzania bezwładność..."
https://www.cire.pl/item,193006,1,0,0,0,0,0,brytyjski-osp-zmienia-podejscie-od-uslug-systemowych.html
Inercja pracy dużych generatorów polega na tym, że w przypadku wahań w poborze energii elektrycznej generatory te "kołyszą się" przyśpieszając, kiedy występuje nadmiar energii elektrycznej i gromadzą ten nadmiar jako energię kinetyczną obracających się mas wirników generatora i turbiny parowej. Kiedy występuje niedobór generatory zmniejszają prędkość obrotową przetwarzając energię kinetyczną na energię elektryczną wprowadzaną do sieci. To stabilizujące działanie dużych mas wirników generatora i turbiny parowej można jeszcze zwiększyć przez odpowiednią regulację wzbudzenia w czasie kołysania generatora. Działanie dużych wirujących mas bloków energetycznych jest podobne do działania koła zamachowego w silniku samochodowym, które stabilizuje obroty wału napędowego wprawianego w ruch poprzez mimośrodowe zamocowanie sześciu czy czterech tłoków silnika.
Niestety odnawialne źródła energii nie posiadają inercyjności i stosunkowo niewielkie wahania napięć i przepływów energii elektrycznej prowadzą do ich samoczynnego wyłączenia pogłębiając deficyt mocy w sieci w czasie zakłóceń pracy systemu elektroenergetycznego. To właśnie samoczynne odłączenie się źródeł fotowoltaicznych o mocy 500MW, a następnie farmy wiatrowej morskiej było przyczyną "black-out" w dniu 9 sierpnia 2019 r. we Wschodniej Anglii.
https://www.cire.pl/item,185666,13,0,0,0,0,0,mielczarski-czy-rozproszona-generacja-pv-spowodowala-black-out-w-anglii.html
Pojawia się kolejny ukryty koszt, jaki będą musieli ponieść odbiorcy energii elektrycznej, aby można było zwiększyć udział odnawialnych źródeł energii w dążeniu do neutralności klimatycznej. O tych dodatkowych kosztach niechętnie dyskutuje się, podobnie jak niechętnie mówi się o tym, że magazynowanie energii elektrycznej wytarzanej przez prosumentów nie odbywa się jakiejś mitycznej "sieci", bo sieć to tylko przewody elektryczne, ale magazynowanie energii odbywa się w paliwie elektrowni, a w praktyce na hałdach węglowych.
Kiedyś inercja generatorów była naturalna i występowała jako "produkt dodatkowy" przy produkcji energii elektrycznej. Jednak okazuje się, że w nowym systemie elektroenergetycznym trzeba specjalnie zbudować generatory lub zmodyfikować już istniejące aby uzyskać tę niezbędną inercję pobierając przy tym energię elektryczną z sieci, ponosząc dodatkowe straty energii i oczywiście generując dodatkowo CO2. Cokolwiek próbuje się zrobić, aby systemem elektroenergetyczny działał "inaczej" prawa fizyki sprowadzają nowe pomysły na ziemię i wracamy w to samo miejsce, tym razem do stabilizującego działania wirujących mas dużych generatorów i turbin.