Słabość kupujących na rynku ropy naftowej
Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska

Wczorajsza sesja pokazała, że strona popytowa na rynku ropy naftowej jest wyjątkowo słaba. Kupujący nie zareagowali bowiem istotnie na dane dotyczące dużego spadku zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych w minionym tygodniu.
Wczoraj Departament Energii USA podał, że w minionym tygodniu zapasy ropy w USA spadły o prawie 11 mln baryłek, co było największą tygodniową zniżką od grudnia. Stłumiona reakcja inwestorów pokazuje, że taki impuls nie wystarczy już do kontynuacji zwyżek notowań ropy naftowej. Poniekąd, trudno się temu dziwić, ponieważ wielu inwestorów może sądzić, że spadek ten jest jednorazowy i niekoniecznie musi oznaczać on początek większego trendu.
Notowania ropy naftowej WTI - dane dzienne
Niemniej, nawet pomijając wczorajsze dane, poruszanie się cen ropy naftowej pokazuje, że siła kupujących powoli się wyczerpuje, a notowania ropy są coraz bardziej podatne na spadkową korektę. Dynamika zwyżek w ostatnich tygodniach jest coraz mniejsza, a druga połowa lipca jest już w zasadzie okresem konsolidacji cen ropy naftowej.
Poza tym, także sytuacja fundamentalna na globalnym rynku nie uzasadnia kontynuacji zwyżek notowań ropy. Warto nadmienić, że na globalnym rynku tego surowca nadal utrzymuje się nadwyżka, a tempo ożywienia popytu po wcześniejszych restrykcjach jest powolne. Branża lotnicza jeszcze długo nie powróci do stanu sprzed pandemii, a popyt na paliwa jest nadal wątły, bowiem sezon letnich wyjazdów wakacyjnych, tradycyjnie generujący większy popyt na paliwa, tym razem został zaburzony przez obawy związane z pandemią oraz trudną sytuację ekonomiczną wielu osób po utracie pracy.
Notowania ropy naftowej Brent - dane dzienne