We Wrocławiu w ranach programu "Zmień Piec" zlikwidowano 1,8 tys. kopciuchów
30.11.2020r. 15:45

1800 pieców zlikwidowanych zostało w tym roku we Wrocławiu w ramach programu "Zmień Piec". Jeszcze do 2021 r. mieszkańcy mogą liczyć na maksymalne dofinasowanie w kwocie 15 tys. zł na wymianę ogrzewania; z każdym kolejnym rokiem dotacja będzie malała.
W poniedziałek podczas konferencji prasowej podsumowano efekty kampanii "Zmień Piec" we Wrocławiu. W ramach programu "Kawka plus" w tym roku zlikwidowanych zostało blisko 1400 palenisk. 400 pieców zostało zlikwidowanych w zasobach komunalnych. Tam gdzie było to możliwe, kamienice zostały przyłączone do sieci ciepłowniczej.
"Rok 2020 jest pierwszym rokiem, w którym w tak intensywny sposób zabraliśmy się za likwidację pieców w mieszkaniach komunalnych. W 33 budynkach udało się wymienić ok. 400 pieców. To około 10 proc. tego, co planujemy zrobić w najbliższych czterech latach. Trzeba jednak pamiętać o tym, że w pierwszym roku prowadzi się bardzo wiele prac przygotowawczych, które służą temu, żeby w kolejnych latach prace przebiegały jeszcze bardziej intensywnie" - mówił pełnomocnik prezydenta ds. wymiany źródeł ogrzewania Rafał Guzowski.
Wskazał, że w 2021 r. miasto zamierza potroić liczbę likwidowanych pieców w budynkach 100 proc. gminnych. "Łącznie do 2024 r. musimy wymienić piece w 361 budynkach 100 proc. gminnych. czyli w 3 tys. 200 mieszkaniach. Stanowi to około 4 tys. pieców, które musimy zlikwidować" - tłumaczył Guzowski.
Dodał, że w tym roku miastu udało się pozyskać 28 mln zł dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. Łącznie na wymianę pieców węglowych do końca 2024 r. Wrocław planuje przeznaczyć ok. 330 mln zł.
Katarzyna Szymczak-Pomianowska, dyrektor Departamentu Zrównoważonego Rozwoju podkreśliła, że celem kampanii "Zmień Piec" było dotarcie do jak największej liczby mieszkańców z informacją o kompleksowym dofinansowaniu do wymiany źródła ogrzewania.
"W tym celu uruchomiliśmy doradztwo energetyczne. Na początku roku organizowaliśmy spotkania z mieszkańcami, niestety, w związku z pandemią spotkania zostały przerwane, a nasi doradcy byli dostępni telefonicznie i mailowo. Ponadto, we współpracy z fundacją Umbrella oraz fundacją Ekorozwoju uruchomiliśmy stacjonarne i mobilne punkty konsultacyjne. Przeszkoliliśmy też ponad 50 firm, które wykonują wymianę ogrzewania, ich lista dostępna jest na naszej stronie i można tam również porównać oferty tych firm" - tłumaczyła.
Obecnie w ramach programów "Kawka plus" i "Termo Kawka" na wymianę nieekologicznego źródła ogrzewania można otrzymać 15 tys. zł, oraz 5 tys. zł na wymianę stolarki okiennej. Najemcy komunalnych mieszkań mogą także liczyć na zwolnienie z czynszu do końca 2022 r., a w kolejnych trzech latach na 50 proc. zniżkę w czynszu. Można się także ubiegać o dopłaty do rachunków za ogrzewanie z Lokalnego Programu Osłonowego, realizowanego przez miasto.
Szymczak-Pomianowska zaznaczyła, że tylko do końca 2021 r. będzie można otrzymać dofinansowanie w tej kwocie. Z każdym kolejnym rokiem dotacja na wymianę źródeł ciepła będzie malała i wyniesie kolejno 12, 10 i 8 tys. zł. "Robimy tak celowo, aby się pospieszyć i abyśmy jak najszybciej mogli cieszyć się dobrej jakości powietrzem" - mówiła.
Małgorzata Demianowicz, dyrektor wydziału środowiska i rolnictwa UM Wrocławia dodała, że w 2020 r. na programy "Kawka plus" i "Termo Kawka" miasto wydało ponad 15,5 mln zł. "Oczywiście jesteśmy jeszcze w trakcie rozliczania dotacji, w związku z tym ta kwota z pewnością ulegnie zmianie. Od października tego roku nabór wniosków odbywa się w trybie ciągłym, co oznacza, że wnioski można składać cały rok i cały rok podpisujemy z mieszkańcami umowy na warunkach dla nich dogodnych" - wyjaśniła.
Rzecznik Straży Miejskiej we Wrocławiu Waldemar Forysiak poinformował, że w 2020 r. straż miejska przeprowadziła 4 tys. kontroli, które zakończyły się nałożeniem mandatów na łączną kwotę 40 tys. zł. "W egzekwowaniu przepisów pomagają nam nowoczesne drony. Kilkadziesiąt godzin lotów dronem to kilkaset sprawdzonych kominów. Straż miejska ma też możliwość pobierania próbek popiołów. Takie próbki są zabezpieczane, wysyłane do Politechniki Wrocławskiej i stanowią miarodajny dowód przed sądem" - tłumaczył.
Forysiak przypomniał też, że zgodnie z uchwałą antysmogową, po 2024 r. korzystanie z kopciuchów będzie karane, a kwota grzywny może wynieść nawet 5 tys. zł.