Wodór z Baltic Pipe, czyli klucz Polski do skarbca unijnego
12.01.2021r. 13:39
www.cire.pl | Obserwuj nas na twitter.com/cire_pl

Dokumenty unijne potwierdzają, że infrastruktura gazowa, która będzie umożliwiała dostawy wodoru i biogazu, będzie mogła liczyć na dalsze wsparcie z Unii Europejskiej. Czas budować Polskę Hydrogen Ready
Pod koniec roku 2020 Rada Europejska przyjęła w ramach konkluzji ze szczytu, wnioski pt. "Ku rynkowi wodoru w Europie". Wezwała do oceny potencjału wodoru, szczególnie ze źródeł odnawialnych (zielonego) z perspektywą jak najlepszego wykorzystania istniejącej infrastruktury gazowej w zdekarbonizowanym systemie elektroenergetycznym.
Rada kładzie nacisk na wodór odnawialny mający odegrać "kluczową rolę w drodze do osiągnięcia celu dekarbonizacji", więc należy planować dodatkowe moce energetyki odnawialnej pozwalające go produkować. Komisja Europejska ma stworzyć mechanizmy wsparcia takiej technologii w celu stworzenia unijnego rynku wodoru z wykorzystaniem Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Connecting Europe Facility, itp. To dlatego Towarowa Giełda Energii dopuszcza w przyszłości możliwość handlu tym paliwem.
Polityka Unii wspiera tę transformację poprzez projekty będące przedmiotem wspólnego zainteresowania, które muszą przyczyniać się do osiągnięcia celów unijnych redukcji emisji do 2030 roku (co najmniej 55 procent) oraz neutralności klimatycznej do 2050 roku. Ambitne cele klimatyczne wymagają położenia większego nacisku na zrównoważony rozwój i nowe czyste technologie. Dlatego też priorytetowo traktowane będą sieci elektroenergetyczne, energię morską i gazy ze źródeł odnawialnych, natomiast infrastruktura ropy naftowej i gazu ziemnego nie będzie już kwalifikować się do wsparcia unijnego. Komisja promuje odchodzenie od finansowania infrastruktury gazowej, ale muszą się na nie zgodzić Parlament Europejski i Rada. Ta druga nie zamierza wykluczać infrastruktury gazowej pod warunkiem, że posłuży dekarbonizacji. To szerokie pole do popisu dla Polski i innych krajów pragnących dalej korzystać z gazu.
Po raz kolejny można się przekonać, że nie ma końca historii na rynku gazu, ale może się zmienić jej oblicze. Coraz częściej będzie mowa o gazach odnawialnych, jak wodór i biogaz, a rzadziej o gazie ziemnym. Uwzględnienie celu dekarbonizacji sektora gazu pozwoli utrzymać strumień pieniędzy europejskich płynących do niego ze skarbca unijnego oraz przedłużyć żywotność projektów gazowych jak Baltic Pipe czy terminal LNG w Świnoujściu, które bez tego w dobie dekarbonizacji nie mogłyby pracować kilkadziesiąt lat zgodnie z pierwotnymi założeniami. Jeżeli posłużą rozwojowi rynku wodoru i innych gazów odnawialnych, nie staną się kosztami osieroconymi, ale pozostaną cennymi narzędziami polityki energetyczno-klimatycznej Polski oraz Unii Europejskiej. Staną się także po raz kolejny alternatywą do projektów rosyjskich, jak Nord Stream 2, którym także mógłby docierać wodór do Europy, ale z powodów bezpieczeństwa energetycznego nie byłby to najlepszy wybór.