Senat chce zmienić sposób powoływania organów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska
17.02.2021r. 21:21
www.cire.pl | Obserwuj nasze newsy na LinkedIn

Rady nadzorcze wojewódzkich funduszy ochrony środowiska miałyby liczyć 7, a nie 5 osób, bardziej liczne będą mogły być również zarządy funduszy - przewiduje projekt ustawy, nad którym pracuje Senat. Rząd jest przeciwny tym rozwiązaniom i wskazuje, że koszt funkcjonowania funduszy wzrośnie.
Senat pracuje nad projektem noweli Prawa ochrony środowiska, którego celem jest w praktyce przywrócenie obowiązujących przepisów sprzed zmiany z 2017 r. dot. kształtowania składów rad nadzorczych i zarządów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej.
Inicjatywa, którą przygotowali senatorowie KO spowoduje, że samorząd terytorialny będzie miał większy wpływ na wybór rad nadzorczych i zarządów wojewódzkich funduszy ochrony środowiska niż jest to obecnie.
KO wskazuje, że zgodnie z obowiązującymi od 2017 r. przepisami administracja rządowa, jak i podległe jej organy powołują czterech z pięciu członków rad nadzorczych wojewódzkich funduszy (minister ds. klimatu, wojewoda oraz NFOŚiGW), a jeden jest wskazywany przez administrację samorządową.
Dodano również, że Minister Klimatu w drodze rozporządzenia kształtuje też szczegółowy tryb działania organów wojewódzkich funduszy, jak również warunki wynagradzania członków rad nadzorczych wojewódzkich funduszy.
"Podkreślić także należy, że rady nadzorcze zostały wyposażone w uprawnienie do powołania członków zarządów wojewódzkich funduszy, w przypadku gdy zarządy województw w terminie 7 dni nie powołają zarządów wojewódzkich funduszy zgodnie z wnioskiem rady nadzorczej, przy czym powoływanie i odwołanie członków zarządów może nastąpić tylko i wyłącznie na wniosek rady nadzorczej" - dodano w uzasadnieniu.
Według większości senackiej obecnie administracja rządowa posiada niemalże wyłączny, decydujący wpływ na skład osobowy tych organów, a ich członkowie pozostają względem Ministra Klimatu w zależności służbowej. Władze samorządowe w praktyce nie mają wpływu na kształt i politykę rad nadzorczych, na obsadę zarządów, czy na sposób wydawania środków - podkreślono.
Zdaniem autorów projektu, obecne przepisy budzą też wątpliwości co do zgodności z Konstytucją RP m.in. odnośnie zasady decentralizacji władzy publicznej, czy uczestnictwa samorządu terytorialnego w sprawowaniu władzy publicznej.
Po zmianie przepisów rady nadzorcze wojewódzkich funduszy maja składać się z siedmiu, a nie jak dzisiaj z pięciu członków. W ich skład będą wchodzić: regionalni dyrektorzy ochrony środowiska bądź wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska; przewodniczący regionalnych rad ochrony przyrody albo przewodniczący regionalnych komisji do spraw ocen oddziaływania na środowisko; przewodniczący komisji właściwych do spraw środowiska sejmików; dyrektorzy departamentów ds. ochrony środowiska urzędów marszałkowskich; przedstawiciel organizacji ekologicznej; przedstawiciel samorządu gospodarczego wybrany przez sejmik wojewódzki; przewodniczący rady wyznaczony przez Ministra Klimatu.
Według autorów projektu taki skład rady pozwoli na "zagwarantowanie wewnętrznego pluralizmu oraz pozytywnie wpłynie zarówno na poziom ich fachowości, jak i niezależności".
Nowe przepisy zakładają ponadto, że zarządy województw miałyby też wyłączne kompetencje do wybierania członków zarządów funduszy, a sejmiki województw do nadawania statutów funduszom.
Zgodnie z projektem zwiększeniu mogłaby też ulec liczba członków zarządu funduszy. Obecnie jest to jedna, maksymalnie dwie osoby, po zmianie przepisów byłoby to od dwóch do pięciu osób.
Przeciwny projektowi jest resort klimatu i środowiska. Wiceminister Adam Guibourge-Czetwertyński zaznaczył podczas środowej debaty, że reforma funduszy z 2017 r. była słuszna i przyniosła usprawnienie ich pracy - wzrosła liczba podpisywanych umów z beneficjentami, jak i kwota wydawanych środków, co ma związek m.in. z realizacją programów "Mój prąd" i "Czyste powietrze". Podpisano też tysiąc porozumień z gminami, by usprawnić działanie tego drugiego programu.
Wiceminister dodał, że w 2020 r. wojewódzkie fundusze podpisały ponad 95 tys. umów, a przed reformą w 2017 - 9,5 tys. umów. Wartość podpisanych umów między 2017 a 2020 r. wzrosła z 1,6 mld do 2,6 mld zł.
Guibourge-Czetwertyński zwrócił ponadto uwagę, że projekt będzie generować wzrost kosztów funkcjonowania funduszy w związku ze zwiększeniem liczby ich członków.
W związku ze złożeniem poprawek, projekt noweli Prawa ochrony środowiska trafi ponownie pod obrady komisji. Podjęcie inicjatywy w tej sprawie planowane jest na trwającym posiedzeniu wyższej izby parlamentu.
Czytaj również: