Zrób zakupy i zatankuj

W Europie błyskawicznie znikają tysiące stacji benzynowych. Wielkie kampanie naftowe tracą rynek na rzecz hipermarketów - pisze "Gazeta Wyborcza". Dyrektor finansowy Leclerca Krzysztof Gajewski mówi, że gdyby tylko mógł, to przy każdym hipermarkecie miałby stację benzynową.

Zdaniem Dow Jones Newswires trend, który zaczął się dwadzieścia lat temu, osiągnął właśnie apogeum. We Francji hipermarkety zdobyły 57 proc. rynku sprzedaży paliw (od w1980 r. do ub.r. liczba stacji benzynowych spadła z 42 tys. do 14,2 tys.). W Wielkiej Brytanii przez sieci sklepów sprzedaje się 28 proc. paliwa, w Niemczech 13 proc., w Hiszpanii i USA ok. 7 proc. - informuje "Gazeta Wyborcza".

Także co trzeci polski kierowca deklaruje, że zna stacje paliwowe, których właścicielami są duże sieci handlowe, a większość już z nich korzystała, przede wszystkim przy okazji dokonywania zakupów w hipermarkecie - wynika z badań GFK Polonia.

- W związku z planowanym przez właścicieli sieci handlowych dalszym rozwojem własnych stacji paliwowych można się spodziewać, że liczba kierowców tankujących na nich paliwo będzie nadal rosła i jednocześnie rósł będzie udział tego kanału sprzedaży w całym rynku dystrybucji paliw - twierdzi GFK Polonia.

Gorzej mają małe prywatne stacje benzynowe, które powoli zaczynają przegrywać wojnę z marketami - zauważa Marcin Musiał na łamach „Gazety Wyborczej”.

Stacje należące do koncernów paliwowych próbują walczyć z konkurencją marketów. Orężem ma być wysoka jakość usług i programy lojalnościowe. Coraz częściej w odpowiedzi na agresywną politykę cenową hipermarketów same obniżają ceny (zwłaszcza na stacjach w okolicach marketów).

- Nasze stacje paliw oczywiście ustalają swoje ceny, w zależności od otoczenia rynkowego, więc biorą również pod uwagę ceny benzyny przy hipermarketach - przyznaje Dawid Piekarz, rzecznik PKN Orlen. - Z badań wynika, że klienci stacji benzynowych bardzo dużą uwagę zwracają na jakość paliwa i jego markę. Tutaj Orlen jest silny i dlatego nie obawiamy się, że stacje przy hipermarketach zagarną dla siebie znaczną część rynku - dodaje. Zaznacza, że Orlen obserwuje działania hipermaketów, ale nie zamknął z ich powodu jeszcze żadnej stacji.

- Na razie zmiany na rynku są nieznaczne, bo hipermarketowe stacje nie działają na dużą skalę - podkreśla Alfred Jerzy Kubczak z Shell Polska. Przyznaje, że paliwo ze stacji przy hipermarketach może być tańsze. - Ale często bardzo tanie paliwo to jego nie najlepsza jakość. My stawiamy przede wszystkim na jakość - zachwala Kubczak. Dodaje, że także Shell z powodu hipermarketów nie zamknął żadnej stacji w Polsce.

Stacje przy hipermarketach mogą sprzedawać paliwo znacznie taniej niż inne, dlatego właśnie, że mają bardzo niskie koszty. Wynika to między innymi ze skromnej infrastruktury, ale i zastosowania know-how, którego markety używają na co dzień w handlu, czyli: duże obroty, małe marże - konkluduje "Gazeta".