Rusza referendum strajkowe w PKW

W czwartek 10 stycznia rusza referendum strajkowe w górnictwie. Jako pierwsi będą głosować górnicy z kopalń należących do Południowego Koncernu Węglowego z Grupy Tauron oraz Kompanii Węglowej.

Jako pierwsi w referendum zagłosują górnicy z kopalń Kompanii Węglowej i Południowego Koncernu Węglowego. W PKW masówki przeprowadzono już we wtorek, a głosowanie rusza w czwartek.

- Rozpoczynamy na pierwszej zmianie o godz. 5.30. Górnicy z naszej kopalni dobrze rozumieją wagę postulatów strajkowych. Wiedzą, że górnictwo nie jest samotną wyspą. Nasz byt jest uzależniony od tego, jak wygląda sytuacja w innych zakładach, jak wygląda rynek pracy w naszym regionie. Leczymy się wszyscy w tych samych przychodniach i szpitalach, i wszyscy mamy te same problemy. Dlatego razem musimy walczyć o swoją przyszłość – mówi Waldemar Sopata, szef Solidarności w PKW.

Referendum już rozpoczęło się w należącej do Kompanii Węglowej kopalni Pokój w Rudzie Śląskiej. W czwartek rusza głosowanie w pozostałych kopalniach i zakładach KW.

W sosnowieckiej kopalni Kazimierz-Juliusz 10 stycznia odbędą się masówki, a głosowanie 11 stycznia. 15 stycznia rusza referendum w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

W tym tygodniu powołany już został międzyzwiązkowy komitet, który będzie koordynował akcję referendalną w Katowickim Holdingu Węglowym.

23 października związkowcy z największych działających na Śląsku central związkowych powołali Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który rozpoczął przygotowania do przeprowadzenia generalnego strajku ostrzegawczego. W ramach przygotowań w śląskich zakładach od kilku tygodni przeprowadzane są referenda strajkowe. Swoje poparcie dla przeprowadzenia akcji strajkowej wyrazili już między innymi: hutnicy, kolejarze, koksownicy i pracownicy zbrojeniówki.

MKPS domaga się miedzy innymi od rządu stworzenia osłonowego systemu regulacji finansowych oraz ulg podatkowych dla
przedsiębiorstw utrzymujących zatrudnienie w okresie niezawinionego przestoju produkcyjnego, aby przedsiębiorstwa nie zwalniały ludzi i nie likwidowały miejsc pracy w czasie kryzysu, tylko razem z rządem płaciły postojowe. Związkowcy oczekują także wprowadzenia systemu rekompensat dla przedsiębiorstw objętych skutkami pakietu klimatyczno-energetycznego. Postulują także ograniczenie stosowania umów śmieciowych oraz likwidacja NFZ. Chcą również utrzymania rozwiązań emerytalnych, przysługujących pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnych i szczególnym charakterze.

We wzywającym energetyków do udziału w strajku biuletynie związkowcy podkreślają między innymi, że unijne rygory dotyczące emisji CO2 niosą ze sobą dramatyczne konsekwencje dla polskiej energetyki, która w ponad 90 proc. oparta jest na węglu. Zwracają też uwagę, że EDF wycofał się z planów budowy nowego bloku energetycznego w Rybniku, bo Komisja Europejska nie przyznała tej inwestycji darmowych uprawnień do emisji CO2. W ich ocenie polski rząd nie zrobił nic, żeby tę decyzję zmieniono.
Związkowcy z MKPS wskazują też na sytuację w Tauronie Wytwarzanie, gdzie trwa program restrukturyzacji, który jak czytamy w biuletynie przewiduje zmniejszenie zatrudnienia o ponad 2000 etatów do końca 2014 roku. Strona związkowa przywołuje też przykład EC Zabrze, w której przed prywatyzacją pracowało 270 ludzi, a obecnie jest ich już tylko 124.