PAK Górnictwo proponuje dialog w sprawie przyszłości złoża Oczkowice

7 września br. w Urzędzie Marszałkowskim w Poznaniu odbyła się dyskusja na temat zagospodarowania złoża Oczkowice. Uczestniczyli w niej przedstawiciele władz samorządowych, parlamentarzyści, przedsiębiorcy oraz organizacje pozarządowe. W trakcie rozmów PAK Górnictwo wystąpiło z inicjatywą otwarcia oficjalnego i wielostronnego dialogu na temat przyszłości złoża Oczkowice pod patronatem Marszałka Województwa Wielkopolskiego. Natomiast przedstawiciele lokalnych społeczności i ekolodzy przekonywali, że budowa kopalni odkrywkowej wpłynie negatywnie nie tylko na ten region, ale na cały kraj.

Spotkanie zostało zainicjowane przez Marszałka Województwa Wielkopolskiego. Jego celem była dyskusja na temat szans i wyzwań związanych z potencjalną eksploatacją złoża Oczkowice. Przedsiębiorcy, przedstawiciele władz samorządowych, organizacji pozarządowych oraz środowisk naukowych wspólnie zastanawiali się nad wpływem na otoczenie potencjalnej eksploatacji węgla brunatnego w południowej Wielkopolsce.

PAK Górnictwo, spółka zależna grupy kapitałowej ZE PAK, która posiada koncesję na rozpoznawanie złoża Oczkowice, przedstawiła uczestnikom spotkania harmonogram prac zmierzających do przeanalizowania możliwości zagospodarowania zasobów węgla brunatnego na terenie południowej Wielkopolski. Przedstawiciele spółki podkreślili, że decyzje w sprawie powstania ewentualnej kopalni jeszcze nie zapadły. Zaznaczyli też, że dopóki nie zostaną zakończone kompleksowe analizy zagospodarowania złoża, jakiekolwiek prognozy na temat skutków eksploatacji są przedwczesne i mogą być mylące.

Podczas spotkania Zbigniew Bryja, prezes PAK Górnictwo, wystąpił do Marszałka Województwa z wnioskiem o rozpoczęcie dialogu na temat przyszłości złoża Oczkowice. Miałby się on koncentrować na wymianie opinii i ekspertyz naukowców z różnych dziedzin i doświadczonych praktyków z poszczególnych branż. Zaproponowano, aby do udziału w rozmowach zaproszono władze samorządowe, przedsiębiorców, organizacje pozarządowe oraz środowiska naukowe.

- Złoże Oczkowice jest źródłem licznych nadziei, ale także i obaw związanych z rozwojem regionu. Dzisiaj jesteśmy na bardzo wczesnym etapie analizy tych zasobów i dopiero po ich zakończeniu będzie możliwe podjęcie decyzji o ich eksploatacji. Nie możemy jednak przechodzić obojętnie obok emocji towarzyszących temu projektowi. Dlatego proponujemy wszystkim zainteresowanym stronom rozpoczęcie dialogu pod patronatem Marszałka Województwa. Celem rozmów w formie „okrągłego stołu” będzie odpowiedź na pytanie, jak wykorzystać istniejące zasoby, aby zapewnić najlepszą formę rozwoju południowej Wielkopolski – powiedział Zbigniew Bryja, prezes PAK Górnictwo.

Planom budowy kopalni odkrywkowej w południowej Wielkopolsce od wielu miesięcy towarzyszy głośny sprzeciw lokalnej społeczności. O potencjalnych zagrożeniach mówią mieszkańcy terenów bezpośrednio i pośrednio zagrożonych inwestycją.

– Dziś nasz region ma typowo rolniczy charakter. Powstanie odkrywki będzie jednoznaczne z końcem rolnictwa na tym obszarze. W przypadku budowy kopalni straty produkcji roślinnej i zwierzęcej mogą sięgnąć kilkunastu miliardów złotych w ciągu 50 lat. Do tego należy dodać znaczne straty lokalnego biznesu, który z rolnictwem jest ściśle związany – wyjaśnia Leszek Wenderski, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorczość dla Ekologii.

Na poniedziałkowym spotkaniu o zagrożeniach powodowanych przez odkrywkę mówił między innymi profesor Jan Przybyłek.

– Złoże Oczkowice to obszar obejmujący 71 kilometrów kwadratowych, ale negatywne oddziaływanie kopalni sięgnie znacznie dalej. Powstanie ogromny lej depresyjny o zasięgu kilkudziesięciu kilometrów, który w epicentrum będzie miał 70 metrów – przestrzegał naukowiec. Zagrożone są złoża zaopatrujące wiele miejscowości. Oprócz tego może wystąpić tzw. inwersja położonych głęboko zasolonych wód, które są niezdatne do spożycia.

Zbigniew Bryja przedstawiając argumenty za inwestycją mówił o możliwym wzroście zatrudnienia w regionie, w którym będzie funkcjonował zakład. W odpowiedzi starosta rawicki Adam Sperzyński przytoczył dane statystyczne dotyczące bezrobocia w powiecie rawickim oraz powiecie konińskim, gdzie od lat działa kopalnia należąca do PAK.

– W naszym przypadku bezrobocie kształtuje się na poziomie 7,6 proc. W powiecie konińskim sięga 14,8 proc.. Na pierwszy rzut oka widać, że dobrze rozwinięte rolnictwo i lokalny biznes dają więcej miejsc pracy, niż może zaoferować kopalnia - mówił starosta.

Jak tłumaczył obecnie w powiatach rawickim i gostyńskim działają firmy przetwórcze, mleczarskie, produkujące żywność, sadzonki i nasiona. Z sektorem rolniczym współpracuje też większość przedsiębiorstw usługowych.

– Kopalnia sprawi, z powierzchni ziemi mogą zniknąć 22 miejscowości, ale oprócz tego tysiące rodzin straci główne źródło dochodu. Pracę w kopalni znajdą z kolei tylko nieliczni. Zakład i tak będzie mógł im zaoferować tylko najniżej opłacane stanowiska. Wykwalifikowani specjaliści przyjadą tu z zewnątrz – alarmował z kolei Adam Legutko, rzecznik Przedsiębiorczości dla Ekologii.

Po poniedziałkowym spotkaniu marszałek Marek Woźniak zapowiedział, że będzie dążył do tego, aby decyzja dotycząca udzielania bądź nie udzielenia koncesji na wydobycie ze złoża Oczkowice była obiektywna i uwzględniała rzeczywisty bilans zysków i strat.

Udokumentowane złoże węgla brunatnego Oczkowice występuje w południowej Wielkopolsce, na terenie gmin Krobia i Miejska Górka. Zasoby bilansowe tego złoża wynoszą ok. 1 mld ton węgla brunatnego, co czyni je jednym z największych niezagospodarowanych złóż w Polsce. Dla porównania, dotychczas w Wielkopolsce wydobyto 800 mln ton węgla brunatnego.